wtorek, 26 lipca 2011

Dzieci

Nie sądzicie, że dziecko powinno być uśmiechnięte? Szczęśliwe? Jego dzieciństwo beztroskie i bezpieczne? Tak, tak każdy z nas powie, że tak powinno być, ale......
Właśnie jest te ale, w epoce imigracji, nadgodzin pracy często zapominamy o tych najmłodszych. Naszych kochanych milusińskich. Zapominamy o danie ciepła tym malcom, które nie mają do kogo się przytulić. Cóż, dotyka nas egocentryzm.
Żal serce ściska, kiedy widzę dzieci zaniedbane, brudne, głodne. Dzieci, które są bezbronne, a muszą już uczyć się walki o przetrwanie. Daleko nie trzeba szukać, widać takie dzieci pod naszym "nosem". Często jesteśmy wobec nich obojętni, a oni potrzebują ciepła, zrozumienia. Co z nich wyrośnie? Jaki wzorzec wezmą?
"Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego wczoraj się śmialiśmy.
Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy.
Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy.
Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym się wczoraj znęcaliśmy.

Dzisiejsze zakochane dziecko, to to, które wczoraj pieściliśmy.
Dzisiejsze roztropne dziecko. to to, któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy.
Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to, któremu wczoraj okazaliśmy miłość.
Dzisiejsze mądre dziecko, to to, które wczoraj wychowaliśmy.
Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to, któremu wczoraj przebaczyliśmy.

Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radością."
/Ronald Russell/
 
Podziwiam osoby, które pomagają ludziom trzeciego świata, cenię ich, ale nasze społeczeństwo, nasze dzieci potrzebują promyka na lepsze jutro.
Postarajmy się obdarowywać wszystkie dzieci ciepłym uśmiechem, dobrym słowem. One tego potrzebują, jak ryby wody.
"Uczmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz